Banks- Fall Over



Dodaję zaległe zdjęcia z Mediolanu, ponieważ lada moment i znowu gdzieś wyjeżdżam :) Tym razem padło na Portugalię choć do ostatniej chwili w planach mieliśmy Albanię. Wybraliśmy ją ze względu na mało rozwiniętą turystykę. Każdy z nas marzy o prawdziwym wypoczynku i wylegiwaniu się na plaży, a z opowieści znajomych dowiedzieliśmy się, że nikt nie skacze i nie krzyczy tam nad głową, ponieważ nie mają aż tylu turystów. Duży atut stanowiła również cena, natomiast hotele nie miały dobrego standardu mimo 4 gwiazdek. Na 5 nie trafiłam a przejrzałam setki ofert. Przypuszczam, że z powodu ŚDM większość wycieczek została po prostu wykupiona. Albania była idealna patrząc na nasz okrojony budżet (prawdziwe wakacje planujemy na zimę, a ten wyjazd miał być ucieczką z Krakowa przed tabunami turystów). Niestety dla mnie miała jeden minus, niby nic ale naprawdę stanowiło to dla mnie problem mianowicie nie posiadała siłowni. W myślach układałam plan treningowy, żeby nie zaprzepaścić 3 miesięcy walki nad lepszym ciałem i wstawania wcześnie rano. Postanowiłam, że będę biegać i skakać na skakance, ale martwiłam się, że 13 dni to za długo i że ciężko będzie mi znowu wrócić. Niestety z rytmu wypada się bardzo szybko, dlatego u mnie najważniejsza jest systematyczność. Uwielbiam ćwiczyć, ale przy dłuższej przerwie leń do mnie wraca. W dniu wpłaty za wakacje postanowiłam jednak przejrzeć oferty raz jeszcze. Nie wiem co mnie podkusiło, ponieważ nie lubię zajmować się takimi sprawami, a jak mam znaleźć coś w  inetrnecie to jestem zielona i zawsze zrzucam to na chłopaka. Zobaczyłam świetną ofertę na Portugalię, natomiast wyjazd był tylko na 8 dni. Hotel bardzo ładny 4 * a dodatkowo nasze pokoje miały mieć podwyższony standard. Świetna okazja patrząc na to, że Portugalia jest naprawdę droga. Nie zastanawialiśmy się długo i zmieniliśmy wakacyjne plany. Później przeczytałam dokładny opis hotelu i mam nawet siłownię, więc jestem przeszczęśliwa :)))) Wakacje wakacjami, ale chcę dbać o sylwetkę nawet tam :) Jestem przyzwyczajona do wczesnego wstawania, więc kiedy moi znajomi będą słodko chrapać, ja będę zasuwać z treningiem. 
Nie mogę się doczekać! Już ledwo trzymam się na nogach, więc wyjazd dobrze mi zrobi :) 
Przygotujcie się na setki zdjęć :)
















Sweter- Bershka
Spodnie- Bershka
Torebka- Bershka
Naszyjniki- Bershka
Okulary- Ray- Ban
Buty- Asos

Pielęgnacja twarzy na lato :)



Lato jest idelną porą na poprawienie naszego samopoczucia :) Widząc piękne słońce za oknem chce się żyć! Nie wiem jak Wy, bo pewnie jest tutaj też trochę leniuszków, ale ja nie lubię marnować słonecznego dnia. Zawsze staram się go pędzić na świeżym powietrzu. Uwielbiam rolki, spacery i wylegiwanie się na kocu czytając książkę. Niestety nasza twarz nie cieszy się razem z nami. Jak wiele razy wspominałam posiadam cerę wrażliwą z ogromną tendencją do przesuszeń. Tutaj pojawia się problem, ponieważ z jednej strony potrzebuję głębokiego nawilżenia, a z drugiej musi to być coś na tyle lekkiego, żeby mnie nie uczuliło. Mam ogromny problem z wyborem kremu do tego stopnia, że przez ostatni rok praktycznie niczego nie stosowałam. Na szczęście za radą Pani w aptece kupiłam Nuxe i stosuję od miesiąca. Nie ma szału, choć nawilża twarz, ale ma jeden minus mianowicie bardzo intensywny zapach, który unosi się w całym mieszkaniu :( Mój chłopak nie może go znieść, ja również, ale dopóki nie znajdę niczego innego jestem zmuszona go stosować. Poniżej przedstawię Wam listę moich produktów, których używam od dłuższego czasu i jedyną nowością jest wyżej wspomniany krem do twarzy i krem pod oczy :) Reszta jest testowana od kilku lat i sukcesywnie do niej powracam. 



Płyn micelarny Bioderma
Delikatnie usuwa zanieczyszczenia, nadmiar sebum, oraz makijaż. Ma działanie łagodzące i nawilżające. Nie podrażnia skóry, ani oczu co jest dla mnie bardzo istotne. Stosuję od wielu lat. Jedyny minus to cena. Produkt nie należy do najtańszych, ale kupuję go przeważnie w promocji 1:1 i wychodzi wtedy ok 35 zł za butelkę. Jest bardzo ekonomiczny i starcza naprawdę na długo. 



Pharmaceris
Skutecznie usuwa zanieczyszczenia i odblokowuje pory. Działa antybakteryjnie. 
Idealny po całym dniu spędzonym w pracy. Z racji wykonywania zawodu na buzi mam resztki włosów i farby więc od razu po przyjściu do domu biorę prysznic i myję żelem twarz. Mój chłopak ma cerę trądzikową i ten płyn oczyścił mu twarz. Tak jak mi radziłyście przy poprzednim poście z pielęgnacją odstawił wszystko i zaczął stosować jednynie żel  i wszystko minęło jak ręką odjął :) 
Bardzo Wam dziękuję :) 

Maska oczyszczająca Ziaja
Idealnie oczyszcza skórę. Odblokowuje i zmniejsza rozszerzone pory. Normalizuje pracę gruczołów łojowych. Stosuję raz na 2 tygdonie, w zasadzie wtedy kiedy sobie o niej przypomnę i kiedy mam czas :) 


Siquens
Przeznaczony do skóry przesuszonej i odwodnionej. Szczególnie polecany osobom, których cera może być przesuszona w skutek częstego przebywania w klimatyzowanych pomieszczeniach. Zapobiega utracie wody z naskórka oraz reguluje proces jego złuszczania. 
Ten krem również poleciła mi Pani w aptece i zaleciła stosować go jako bazę przed kremem Nuxe. 
Jestem bardzo zadowolona z jego konsystencji, świetnie się rozprowadza i jest lekki. Na pewno zostanie ze mną na dłużej :) 



Nuxe Merveillance
Natychmiast koryguje cienie pod oczami i sprawia, że skóra wokół oczu jest wypoczęta, czyli coś idealnego dla mnie :) 



Krok po kroku :) 
1. Żel oczyszczający Pharmaceris
2. Młyn micelarny Bioderma
3. Krem (jako baza) Siquens
4. Nuxe krem pod oczy 
5. Nuxe krem do twarzy
6. Ziaja maska oczyszcająca 1x na 2 tygodnie 


A jakie są Wasze ulubione kosmetyki do pielęgnacji latem? 
Znacie jakiś turbo super krem nawilżający? :) Wciąż poszukuję :)

Buziaki

Mediolan


Zdjęcia z Mediolanu z pewnością należą do moich ulubionych i pewnie jeszcze długo będę się nimi cieszyć :) Chciałam Wam bardzo podziękować za wszystkie miłe komentarze odnośnie wczorajszego posta i za wszystkie słowa otuchy. Miło, że zauważyliście rozwój na blogu dlatego też postanowiłam, że zawsze jeden weekend w miesiącu przeznaczę na podróżowanie i wykonywanie zdjęć w innym miejscu niż Kraków. Najbliższe wyjazdy to wakacje pod koniec lipca, ale jeszcze nie mamy sprecyzowanych planów, w sierpniu Hel, a we wrześniu Paryż. Postaram się bardziej o filmiki, żebyście mogli zwiedzać razem ze mną i przykleję sobie go pro do ręki :) Koniec tego pisania i zostawiam Was ze zdjęciami :) Piszcie jak Wam się podobają. 
Miłego wieczoru, a raczej powinnam napisać kolorowych snów :) Buziaki

















Koszulka- Bershka
Ogrodniczki- Bershka
Buty- Pull&Bear
Okulary- Ray-Ban
Naszyjniki- ASOS

Lago di Como


Ubiegły weekend spędziłam w Mediolanie ze swoim chłopakiem, oraz ekipą która pomaga mi tworzyć bloga. Decyzję o wyjeździe podjęliśmy w 15 min kupiliśmy bilety i zarezerwowaliśmy hotel. Czekaliśmy miesiąc, a ja przebierałam nogami i odliczałam jak dziecko dni do wylotu. Głownym celem naszej wycieczki nie był odpoczynek, a praca nad zdjęciami, vlogiem i lookbookiem. Mieliśmy tylko dwa dni tak naprawdę ponieważ pierwszego dnia przyjechaliśmy późno i byliśmy w hotelu po godzinie 21, a ostatniego mieliśmy wymeldowanie do godziny 12 i od razu pojechaliśmy na lotnisko. 2 dni to mało i niemało, w zależności od tego co chcemy zrobić. Przygotowałam 10 stylizacji, z czego kilka miało pójść do lookbooka, a pozostałe do zdjęć na bloga. Okazało się, że mamy stanowczo zbyt mało czasu, a w zasadzie z wyjazdu pamiętam jedynie przebieranie się na ulicy oczywiście szybko, szybko by zdążyć z kolejną stylówką, a i tak nie wyrobiliśmy się z czasem, więc wykorzystałam jedynie 7, które będziecie mogli zobaczyć na blogu :) 
Razem z Olą nadajemy na tych samych falach, mamy podobne poczucie estetyki, więc taka praca jest przyjemnością. Zdjęcia są dokładnie takie, jakie sobie wymarzyłam, więc wyjazd pod kątem zdjęć udany w 100 % :)))))) 
Niestety jeśli chodzi o film nie jest już tak kolorowo vlog nam zupełnie nie wyszedł, więc bardzo Was przepraszam. Wiem, że na niego czekaliście i że chcieliście zobaczyć Mediolan, ale pewne rzeczy po prostu się nie udają i już. Mam nadzieję, że z kolejnego wyjazdu będę mogła przygotować dla Was super filmik, a na zakończenie dodam, że jest mi strasznie ale to strasznie smutno. 
To tyle w skrócie o planie wyjazdu, a teraz napiszę Wam o wycieczce nad jezioro Como. 
Postanowiliśmy, że nie będziemy nagrywać wszystkiego w jednym miejscu, żeby nie było zbyt nudno i że w ramach relaksu pojedziemy w miejsce, które wszyscy chwalą i polecają. Nie było wcale tak daleko, ponieważ jest oddalone jedynie godzinę drogi pociągiem od centrum Mediolanu, więc kupiliśmy bilety i wyruszyliśmy w podróz :) To miasteczko to bajka! :) Urokliwe kamieniczki, wspaniała roślinność, kolorowe kwiaty, piękne stateczki, łódki, oraz fantastyczne jedzenie (czego nie można powiedzieć o samym Mediolanie). Czego chcieć więcej? :) Żałowaliśmy nawet, że nie wykupiliśmy hotelu tutaj :) Wszyscy byliśmy oczarowani. Pospacerowaliśmy, porobiliśmy trochę zdjęć i zjedliśmy w końcu pyszną kolację. Jeśli ktoś z Was marzy o odpoczynku i pięknych widokach z pewnością jezioro Como będzie idealnym wyborem. 
Z tego względu, że miał pojawić się filmik nie robiłam praktycznie zdjęć, ale kilka się znalazło, więc mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu i że choć w małym stopniu oddadzą klimat jaki tam panował :) 












Okulary- Chanel
Koszulka- Bershka
Spodnie- Zara
Buty- Kenzo
Torebka- Chanel