Smile :)

Cudownie się budzić widząc słońce za oknem, można wstawać bez marudzenia, że zimno, że pada deszcz, że się nie chce.. Jak jest słońce wszystko się chce, przynamniej mnie. Wstaję szybko z łóżka, by nie tracić czasu na siedzenie w domu. Biorę szybki prysznic, ubieram się i wychodzę by upajać się ostatkiem lata. Nie wiem jak u Was, ale u mnie w Krakowie od kilku dni temperatura utrzymuje się w okolicach 20 + stopni. 
Te zdjęcia robiłam kiedy pogoda nie była tak przychylna, padał deszcz i było zimno, więc mogłam założyć moją drugą i ostatnią już perełkę z Londynu. W tym roku nie było specjalnie zakupów, albo ja staję się z roku na rok coraz bardziej wybredna, albo u nas Kraków nie odstaje już tak bardzo od Londynu. Miałam wrażenie, że nie było w sklepach nic, czego nie byłoby u nas. Dlatego postanowiłam nie szaleć i kupiłam płaszcz, jakiego u nas nie widziałam i który jest w poprzednim poście, oraz to futerko. 
Mam nadzieję, że Wam się spodoba :) 
Dzisiaj mam misję ugotowania dla całej rodzinki obiadu, więc uciekam, a Wam życzę miłego dnia :) 
Buziaki










Jacket- NEXT, sweater- H&M, pants- Pull&Bear, bag- Vero Moda, sunglasses- Chanel


Beautiful autumn

Follow me :)

www.instagram.com/sylviagaczorek



Kilka dni temu wróciłam z Londynu, zobaczyłam nowinki fryzur na nowy sezon, nowe koloryzacje, a także sposoby uczesania. Zobaczyłam piękne witryny drogich sklepów, kolorowych ludzi, lecz Londyn nie mógł pochwalić się tak piękną pogodą jak u nas. Nieustannie przez sześć dni padał deszcz, także wróciłam trochę zmęczona tą szarością i teraz w pełni mogę cieszyć się pięknym słońcem i śliczą kolorową jesienią :) 
Założyłam na siebie bluzkę i spodnie wyszukane w lumpeksie, często zadajecie mi pytania co sądzę o tego typu zakupach i teraz macie dowód na to, że sama raz na jakiś czas wygrzebuje w stercie rzeczy swoje perełki. Dodatkowo strój uzupełniłam płaszczem, który kupiłam w ostatnim momencie w Londynie w zasadzie kończąc wtedy myślałam nieudane zakupy, ponieważ nie mogłam znaleźć nic ciekawego, a tu proszę ostatni sklep i taka niespodzianka. Bardzo lubię takie długie, szerokie oversizowe płaszcze, można je narzucić na cokolwiek i to cokolwiek zaczyna wyglądać ciekawie. Nie mogło obyć się również bez ciężkich "ortopedycznych" butów (jak śmieje się mój chłopak). 

Uciekam teraz na spacer, korzystać z ostatnich pięknych słonecznych i ciepłych chwil. 
Trzymajcie się :) 

PS. Post z Londynu, o nowościach fryzjerskich już następnym razem.
















Jacket, NEXT, shirt- sh, pants- sh, shoes- H&M, hat- NEXT, sunglasses- Chanel, bag- Vero Moda



Favorite photos

Dzisiejsze zdjęcia są bezapelacyjnie jedymi z moich ulubionych zdjęć pokazywanych na blogu. Nie dość, że była piękna pogoda jak na naszą Polską jesień oczywiście przystało, to byłam w doskonałym humorze, co widać na załączonym obrazku :) Ostatnio dobry humor mnie nie opuszcza i śmieję się od ucha do ucha, robię rzeczy, które kocham i każda błahostka cieszy mnie niezmiernie, nawet nadejście mroźnej jesieniozimy nie jest aż takie straszne, jak do tej pory było. 
W czwartek lecę do Londynu szkolić się z nowych technik z zakresu fryzjerstwa, więc po powrocie obiecuję Wam obszerny post o nowinkach, fryzurach i kolorach. Szkolenia trwają dwa dni, a ja będę aż 6 w Londynie, więc pozostałe dnie przeznaczamy z przyjaciółmi na zakupy i zwiedzanie. Tak bardzo kocham Londyn, już nie mogę się doczekać :) 
Dzisiaj na sobie mam ulubiony zestaw jesienny, czyli długi sweter w rozmiarze XXL, hehe tak, tak dobrze przeczytaliście, uwielbiam takie wielkie powyciągane, za duże swetry, sięgające poza tyłek. Zwykłe dżinsy i buty traktory, uwielbiam po prostu takie buty. Ciężkie, na masywnym obsacie, duże, mało kobiece. Idealnie pasują do dżinsów, nadają charakter prostej stylizacji, rzucają się w oczy. Mój chłopak śmieje się, że wyglądają jak ortopedyczne, ale ja zawsze wybieram taki właśnie model. Dobrze się w nich czuję, są wygodne i zawsze dodają kilka centymertów. Dodatkowo narzuciłam na siebie bezrękawnik, świetna sprawa ponieważ nie zakrywa naszego stroju, a grzeje. Taka narzutka pasuje do wszystkiego, więc na co dzień sprawdza się idealnie :) 

Zapraszam do śledzenia mnie na instagramie :)
@sylviagaczorek

Buziaki 












Hat- H&M, vest- Choies, jumper- Primark, jeans- Cubus, shoes- H&M

Fot. Michał

R E T U R N

Z przyjemnością powracam do nocnych sesji, mają w sobie niesamowity klimat, emocje i te kolory
 ach .. :) Zupełnie jak rok temu, czyli na samym początku mojego blogowania zdjęcia robiłam przeważnie nocą i teraz uważam, że jest to świetna alternatywa dla braku wolnego czasu.  Mają dokładnie taki klimat jak lubię, są brudne, nieoczywiste, widać emocje- mają moc :) 
Dzisiaj mam na sobie ulubione ubrania, czyli długą bluzę, a w zasadzie bluzo sukienkę ze skórzanymi wstawkami, które nadają jej charakter, grubaśne rajstopy, oraz ulubione buty na delikatnym obcasie. Jak już ktoś słusznie zauważył stały się moimi naj, naj butami i mogę w nich chodzić caaaały czas. Wizualnie odpowiadają mi bardzo, a na dodatek są wygodne, a obcas wydłuża nogi, co oczywiście dla każdej kobiety jest ogromnym plusem :)
Jestem okropnym zmarzluchem, więc kamizelka z futra jest dla mnie idealnym rozwiązaniem, nie ogranicza moich ruchów, a grzeje mnie mocno i wreszcie nie denerwuję innych wiecznym narzekaniem, że zimnoooo i, że chcę już wracać do domu. 
Oczywiście z czerwoną szminką się nie rozstaję, uważam że pięknie ukrywa zmęczenie i podkreśla kobiecość. 

Uciekam na spacer, a Wam życzę udanej niedzieli ;) 












Hat- H&M, vest- Aloha Drom Dear, dress- Dressap, shoes- Deezee, backpack- H&M

Follow me 

@sylviagaczorek



Instagram mix/ September

Dzisiaj zlepek zdjęć dodanych przeze mnie w ostatnim miesiącu na instagram. Znaleźć możecie tam wszystko poprzez stylizacje, restauracje i miejsca w jakich bywam, moją rodzinę, przyjaciół, chłopaka... i wiele, wiele innych rzeczy, które spotykam w moim codziennym życiu :) Przyznam szczerze, że odkąd zaczęłam korzystać z INSTAGRAMU zaniedbałam bloga. Blog to świetna sprawa, ale niestety jest potrzebny ktoś jeszcze, ktoś kto ma czas i zrobi nam ładne zdjęcia. Jak jest już fotograf, jest brzydka pogoda, albo nie ma czasu, albo akurat żle się wygląda, albo coś.... Wiecie jak to jest :) A tutaj mogę robić zdjęcia sama, jakość nie powala, ale wszystko widać i sama mogę w łatwy sposób sfotografować moją codzienną stylizację. 
To ostatnio mój najszybszy i najłatwiejszy sposób, by pokazać Wam w co się ubieram, ale obiecuję też poprawić się i dodawać posty przynajmniej dwa razy w tygodniu :) 
Miłego wieczoru i zapraszam do śledzenia mnie na instagramie :) 

www.instagram.com/sylviagaczorek